Reprezentacja Polski pokonała Rumunię 3:0 w decydującym spotkaniu i zwyciężyła w turnieju kwalifikacyjnym grupy B Billie Jean King Cup w Arenie Gorzów. W kwietniu zagra o awans do BJK Cup Finals w Shenzhen.
Pierwszy punkt dla Polski zdobyła w niedzielę reprezentantka BKT Advantage Bielsko-Biała Linda Klimovicova Zawodniczka pokonała w ciągu 64 minut 6:2, 6:1 Elenę Ruxandrę Berteę. W ten sposób Linda odnotowała doskonały debiut w drużynie narodowej. W piątek odniosła bowiem zwycięstwo w deblowym pojedynku w spotkaniu z Nową Zelandią grając u boku Martyny Kubki.
Wyrównana walka trwała jedynie w pierwszych gemach niedzielnego meczu singlowego Klimovicowej. Rywalka zdołała dwukrotnie utrzymać swoje podanie, natomiast później rozpoczął się marsz 21-latki reprezentującej Polskę o po zgarnięcie otwierającej odsłony. Od stanu 2:2, zapisała kolejne cztery gemy na swoim koncie.
Druga partia rozpoczęła się jeszcze lepiej dla tenisistki urodzonej w Ołomuńcu, która nie pozostawiła przeciwniczce żadnych złudzeń, wychodząc na prowadzenie 5:0. Co prawda, po zmianie stron Rumunka utrzymała swój serwis, ale już po chwili Klimovicova wygrała gem „do zera” i zdobyła pierwszy punkt dla biało-czerwonych.
- Oczywiście, przed swoim pierwszym singlowym meczem w reprezentacji bardzo się denerwowałam. Ale jestem ogromnie szczęśliwa, że udało mi się wygrać punkt dla mojego zespołu. Wsparcie kibiców i koleżanek z drużyny bardzo mi pomogły, a stres zniknął po dwóch gemach. Jestem naprawdę szczęśliwa, że mogę być częścią tego niesamowitego zespołu – powiedziała po meczu Klimovicova.
W drugim singlowym meczu Iga Świątek wygrała 6:2, 6:0 z Gabrielą Lee. W ten sposób wiceliderka rankingu WTA postawiła przysłowiową kropkę nad „i” zapewniając zwycięski punkt w turnieju kwalifikacyjnym grupy B BJK Cup.
Na tym nie skończyły się emocje w wypełnionej do ostatniego miejsca Arenie Gorzów, mogącej pomieścić ponad pięć tysięcy widzów. Ostateczny wynik na 3:0 ustalił debel pod przewodnictwem doświadczonej Katarzyny Kawy, która wystąpiła w parze z Martyną Kubką, pokonując 6:2 6:3 Marę Gaę i Monicę Niculescu i zapewniając Polkom efektowne zwycięstwo w turnieju, bez straty seta.